Jose, nastolatek, który udowadnia, że wegańska dieta to nie tylko liście i trochę owoców! Jego Instagram wygląda… pysznie!
Jak przygotować się na apokalipsę… czyli poradnik paranoika
16 kwietnia 2020, 09:00
Jeszcze nie tak dawno, w większości, z politowaniem słuchaliśmy wszelkiej maści miłośników teorii spiskowych, surwiwalistów czy innych tego typu onanistów końca świata... A tu patrzcie Państwo, koniec chyba się zaczął… tylko jakiś niezbyt kinowy. Zero zombie, wojny atomowej czy chociażby zmutowanych borsuków. Nudy.... Tym bardziej, że kazali “przeżyć” tę apokalipsę na kanapie.
Straszne czasy nadeszły, ale wirus wirusem, epidemia epidemią... a kryzys kiedyś się skończy. Może i wyjdziemy z niego nieco biedniejsi i mniej liczni... ale jak na razie nic nie zapowiada końca świata, apokalipsy i ogólnego “nie będzie niczego”. Ot kolejne, mało znaczące wydarzenie historyczne, które doczeka się pewnie zaledwie kilku linijek w podręcznikach historii. Jakkolwiek jednak nie umniejszalibyśmy wielkości obecnego kryzysu, jakoś mniej śmieszni nagle wydają się wszyscy spiskowcy rozkoszy i końca świata.
The end
Koniec świata. Wielu z nas lubi się nad nim zastanawiać. Nasza cywilizacja może upaść na tak wiele różnych... czasem dość tragikomicznych sposobów. Choć obecnie na pierwsze miejsce wysuwają się wirusy, konkurencja wcale nie śpi. Wojny atomowe, meteory, kosmici, bunt maszyn, zombie… Lista nie ma końca. Ja osobiście boję się szczególnie tych ostatnich. Śmiej się, śmiej Drogi Czytelniku, ale jak Ci sąsiad rękę odgryzie to zobaczysz, kto się będzie śmiał ostatni!
Koniec świata to ogólnie nie przelewki
Nie ma się z czego śmiać. Wraz z upadkiem państw cywilizacja, wraz ze wszystkimi jej dobrodziejstwami, powie papa. Koniec z pizzą z dowozem, ciepłą wodą w kranie i zimnym piwkiem z Żabki. Koniec z telefonami, internetami i innymi darami naszych czasów. Koniec też pewnie z Tobą Drogi Czytelniku. Jeżeli będziesz miał jednak szczęście (lub, zależnie od perspektywy, pecha) przeżyć, to utrzymanie tego stanu rzeczy może okazać się nie takim łatwym zadaniem.
W końcu, oprócz ewentualnych, krwiożerczych zombie, musisz liczyć się także z równie wygłodniałymi współobywatelami. Nie tylko Ty nie jadłeś przecież od kilku dni... a Twoja cieciorka w puszce wygląda niezwykle smakowicie. Jeżeli uda Ci się jakimś sposobem zapełnić czymś brzuch, uciec przed zmutowanymi borsukami i poradzić sobie z roszczeniowymi sąsiadami, pozostaje jedynie zadbać o podstawy. Ciepły, suchy, ale przede wszystkim bezpieczny kąt to nie taka łatwa sprawa, gdy cywilizacja płonie… I tak dalej, i tak dalej. Lista “shit to do” w czasie apokalipsy się nie kończy...
Każda bajka potrzebuje morału
Jaki jest tej? A taki, że pewnie umrzesz ;) happy endu niestety brak. Ale nie musi Ci być z tego powodu szczególnie smutno, w takiej sytuacji pewnie wszystkich nas spotka ten los.
Jeśli jednak upierasz się przy przetrwaniu apokalipsy, to mamy dla Ciebie kilka istotnych rad zaczerpniętych od największych ekspertów od końca świata i survivalu… Czytaj uważnie.
- Gdy nadejdzie koniec, musisz być jak Tommy Lee Jones w "Ściganym", Leonardo DiCaprio w "Zjawie" i Bruce willis w “Modzie na sukces” . Musisz być jak killer... tylko taki od apokalipsy.
- Koniecznie zaopatrz się w łuk i strzały. Bez specjalistycznego szkolenia, jedyne co trafisz to własna stopa… ale hej, przynajmniej będziesz wyglądał profesjonalnie.
- Maczety i kusze też mogą się okazać pomocne. Nigdy nie wiesz kiedy skończą się naboje.
- Nie jedz... za dużo. Z wiszącym brzuszkiem ciężko uciekać.
- Godność, godnością, ale w ciężkich czasach, nawet sucharek smakuje ambrozją.
- Laptopem ciężko kogoś zabić, łopatą łatwiej.
- Edukacja to podstawa! Jeżeli koleś na Youtubie potrafi zbudować w dżungli trzypiętrowy basem za pomocą drewnianego kija, to i Ty ogarniesz szałas w lesie.
- Linda ma racje! Bo kto umarł, ten nie żyje!
- Dbaj o stylówę! w filmach o zombi, ci brzydcy i brudni giną pierwsi!
- Powodzenia!
Koniec. Jesteś przygotowany na apokalipsę. Możesz wracać na kwarantannową kanapę!
Mateusz Kaczyński