Jose, nastolatek, który udowadnia, że wegańska dieta to nie tylko liście i trochę owoców! Jego Instagram wygląda… pysznie!
Rower dla prawdziwych mężczyzn. Ostre koło!
29 maja 2020, 19:00
Coś dla prawdziwych mężczyzn… I nie bojących się wyzwań kobiet. Klasyk wśród klasyków. Mistrz wśród marnych pretendentów. Lekki i niezawodny. Zwrotny i szybki… ale wymagający też dużych umiejętności. Ostre koło to coś, co wybierają zarówno fanatycy dwóch kółek, jak i profesjonaliści. Łączy ich jedno: dla nich rower to nie tylko kawałek metalu… to sens życia.
Nie wiesz, czym jest ostre koło? Nie przejmuj się! Jeszcze nie tak dawno, może poza wąskim kręgiem fanatyków, mało kto słyszał… a co dopiero posiadał tego typu rower.
Dzisiaj sytuacja jednak się odwróciła. Ostre koła, znane na zachodzie pod nazwą fixed bike, stały się jednym z najpopularniejszych typów rowerów… a na pewno najbardziej pożądanych. Wybierają je zarówno profesjonaliści, jak i ludzie pragnący prostoty, wyzwania czy po prostu powrotu do korzeni kolarstwa.
Ostre koło
Już dawno temu minęły czasy, w których rower stanowił synonim braku samochodu… lub kilku złotych na autobus. Wraz z modą na sport, zdrowy styl życia i ekologię, rowery coraz odważniej podbijają polskie ulicę. Z rok na rok, więcej ludzi używa dwóch kółek jako idealnego środka transportu do pracy, na zakupy… czy po prostu dla przyjemności. Epidemia zresztą stanowi kolejny argument za przesiadką na rower… komu w końcu chce się gnieździć w tych czasach w transporcie miejskim?
Trudne wybory
Za PRLu było łatwiej twierdzą niektórzy… i pod względem wyboru modelu mają trochę racji. Już od dawna, odwiedzając sklep rowerowy możemy wybierać spośród dziesiątków, dostosowanych do naszych indywidualnych potrzeb typów rowerów. Każdy znajdzie coś dla siebie. Niezależnie czy potrzebujemy roweru typowo zjazdowego, wyczynowej kolarki, czy klasycznego krążownika miejskich szos... uzbrojonego dodatkowo w koszyk na zakupy. W całym tym gąszczu świecących hamulców tarczowych i manetek łatwo przegapić ostre koło…Trudne wybory
Ostro koło również na ulicy nie wyróżnia się specjalnie. Na pierwszy rzut oka łatwo pomylić go z kolarką. Dopiero z bliska zobaczysz, jak mało ma wspólnego ze współczesnym, pełnym bajerów i dodatków rowerem. Nie znajdziesz w nim amortyzatorów, przerzutek… a nawet manetek hamulców. Ostre koło to rama, łańcuch, koła i pedały. Tyle.
Czym jest ostre koło
Ostre koło lub - jak kto woli - fixed bike, to tak naprawdę przodek wszystkich dzisiejszych rowerów. Jego napęd oparto na tym samym mechanizmie, który stosowano w pierwszych modelach rowerów. Po co komu w takim razie tak przestarzała technologia? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na takie pytanie. Dla jednych ostre koło to styl życia i powrót do korzeni kolarstwa. Innych jednak przekonuje niezawodność, zwrotność i unikalne możliwości, jakie daje ten typ rowerów.
Pierwotnie ostre koło wymyślono dla kolarzy torowych. Dzięki swojej konstrukcji pozwalało w bardzo szybki tempie nabrać dużych prędkości. Dodatkowo w tego typu rowerach naprawdę nie ma co się zepsuć. Z tych względów pokochali je również kurierzy rowerowi.
Prostota konstrukcji wymusza inną technikę jazdy. Nie uświadczymy tu, rzeczy oczywistej w każdym innym rowerze, wolnobiegu. Ostre koło posiada dwie zębatki połączone łańcuchem na sztywno, przez co ruch tylnego koła powoduje poruszanie się pedałów. W czasie jazdy nie ma możliwości zaprzestania pedałowania (pedałami także hamujemy). Wiele współczesnych ostrych kół posiada rozwiązanie pośrednie, dające możliwość wyboru użytkownikowi, czy chce używać klasycznego fixed bike, czy też woli przerzucić się na single speed, odmianę ostrego koła posiadającą wolnobieg.
Nie tylko ostre koło
Ostre koło to nie jedyny popularny ostatnio trend w świecie rowerów. W poszukiwaniu coraz lżejszych i przyjaźniejszych środowisku konstrukcji, twórcy odwracają się od metalu i zaczynają korzystać z materiałów odnawialnych, takich jak na przykład bambus. Bambusowe ramy nie należą co prawda do najtańszych ani najbardziej wytrzymałych, ale dla prawdziwych fanatyków walki o każdy gram, mogą okazać się strzałem w dziesiątkę. Wygrywają też ze swoimi metalowymi odpowiednikami wyglądem.
Mateusz Kaczyński