Jose, nastolatek, który udowadnia, że wegańska dieta to nie tylko liście i trochę owoców! Jego Instagram wygląda… pysznie!
Trening w zamknięciu: kardio i inne możliwości
05 maja 2020, 09:00
Epidemia koronawirusa odcięła nas od większości ulubionych aktywności poza domem. Nie ważne, czy byliśmy stałymi bywalcami lokalnej siłowni, czy każdy wolny wieczór spędzaliśmy na ściance wspinaczkowej. Z dnia na dzień nasze wybory zostały ograniczone do siedzenia na kanapie albo…. w fotelu. Jednak, przymusowe zamknięcie w domach nie musi wcale oznaczać, że jesteśmy na ten wybór skazani. Nasze mieszkania i ich okolice dają sporo możliwości, by wycisnąć z ciał siódme lub ósme poty. Nawet, jeżeli pozbawieni jesteśmy podstawowych narzędzi do ćwiczeń.
Tak szczerze, nie jestem trenerem personalnym, choć ze sportem mam do czynienia od wielu lat. Moja wiedza skupia się raczej na przygotowaniach i treningu do wypraw wysokogórskich, które ze względu na swoją specyfikę różnią się od tego, co pewnie wam jest potrzebne. Nie będę się więc bawił w układanie planów treningowych - znajdziecie je w internecie. Celem tego artykuł jest raczej pokazanie możliwości i szans.
Run forrest run czyli kardio w zamknięciu
Zacznijmy może od podstaw, czyli cardio… które w czasach, gdy nasze “terytorium” zostało ograniczone do 3 pokoi z kuchnią, bywa przedsięwzięciem karkołomnym. Naszą pierwszą opcją są oczywiście nagrane treningi, jakich setki znajdziemy w internecie. Niezależnie czy skorzystamy z opcji płatnych zajęć online, czy też z któregoś z setek dostępnych za darmo filmików, możemy być pewni, że ćwicząc dwa lub trzy razy w tygodniu, utrzymają one nas we względnej kondycji, w czasie epidemii.
Co jednak, jeśli nie znosimy ćwiczyć z męskimi klonami Pani Chodakowskiej? Możemy zacząć biegać… co też jednak dostarcza pewnych problemów. Nie każdy przecież lubi biegać w masce albo po prostu ma ochotę wychodzić na zewnątrz.
Jeżeli chodzi o maskę, niezłą alternatywą mogą okazać się tak popularne w ostatnich latach kominy. Nie dość, że ich materiał przystosowany jest do oddychania, nawet w czasie wysiłku fizycznego, część z nich wyposażona jest również w filtry UV. Dodatkowo kominy szyte są zwykle z materiałów szybkoschnących, niwelując tym samym większość negatywnych skutków zdrowotnych noszenia maseczki w czasie wysiłku fizycznego.
Stairway to hell
Jeżeli natomiast nie chcesz w tych czasach za często opuszczać swojego mieszkanka (co doskonale rozumiem), a jednocześnie mieszkasz w kilkupiętrowym budynku, możesz zawsze skorzystać ze schodów. Chodzenie po schodach w górę i w dół nie brzmi zbyt ciekawie, ale - gwarantuję - 15 takich rund w 10-piętrowym bloku wykończy nawet maratończyka.
Chodzenie po schodach to zresztą jeden z podstawowych treningów alpinistów… skazanych na mieszkanie w nizinnych miastach. Jeżeli za mało Ci wrażeń, zawsze możesz ograniczyć dostęp tlenu za pomocą maseczki lub dodać sobie obciążenia (lepiej nie przekraczać 20 kilogramów). Prawdziwym twardzielom polecam pokonanie kilku ostatnich pięter, każdego okrążenia, biegiem.
Rozmawiaj sam ze sobą
W trzeciej i ostatniej części cyklu artykułów zajmiemy się treningiem siłowym w domu z wykorzystaniem masy ciała lub… dostępnych mebli ;) Zanim jednak do tego dojdziemy, chciałbym poruszyć aspekt mentalny regularnych treningów.
Kilka lat temu naukowcy PAN postanowili zbadać ptaki zimujące w Afryce. W tym celu jednemu z odlatujących stworzeń wszczepiono chip GPS. Jakież było rozczarowanie naukowców, kiedy sygnał nadajnika po dotarciu do Afryki zamarł w jednym miejscu. Na długo. Wysłana w celu wyjaśnienia zagadki ekipa, zamiast zwłok ptaszka, znalazła całkiem urokliwe i pełne ryb oczko wodne. A nad nim drzewko… i dość już spasionego pierzastego turystę. Okazało się, że zamiast wracać grzecznie do Polski, nasz latający przyjaciel wolał spędzać całe dnie na gałązce, zlatując z niej jedynie po kolejne posiłki.
Jaki z tego morał? Ano taki, że każda istota żywa, mając do wyboru bimbanie na kanapie i zajadanie się lodami oraz wysiłek fizyczny, instynktownie chce wybrać kanapę. I instynktownie też będzie się broniło przed każdym dodatkowym wysiłkiem. To czy Twój trening zamieni się w męczarnię i pojedynek między Twoją wolą a lenistwem, czy też będzie przyjemnością, zależy od Ciebie.
Łączenie regularnych treningów z codziennymi obowiązkami wymaga od wielu z nas ciągłego przekonywania samego siebie, szukania motywacji i powodów, dlaczego chcemy ćwiczyć.Czasem zmiany sposobu myślenia. Jeżeli jesteście ciekawi tego zagadnienia, polecam wam zastanowić się lub przeczytać jeden z wielu dostępnych w internecie psychologicznych artykułów, dotyczących kosmicznej odległości, jaka dzieli w naszych umysłach słowa “chcę” od “muszę”. Dotyczy to zresztą każdego, nie tylko sportowego, aspektu naszego życia.