Prezenty… nie muszą być drogie i modne. By jednak cieszyły, powinny być wybierane z myślą o osobie, która ma je otrzymać. Spełniać marzenia, trafiać w upodobania, zachwycać i zaskakiwać. Podarunki pełne dobrej energii wpisują się najpiękniej w ideę Bożego Narodzenia, ten czas odświętny, tak różny od czasu powszedniego. Przygotowane przez nas prezentowe pomysły są nietypowe, ale wyjątkowe w różny sposób. Mamy nadzieję, że będą stanowić dla Was przydatną inspirację.
CZARKI RAKU – MIŁOŚĆ Z OGNIA
Czarki ceramiczne raku nie są wyjątkowe ze względu na materiał, którym jest glina, ale z powodu ceremonii wypału. Określenie „raku” (jap. 楽焼 raku-yaki oznaczające radość lub szczęście) odnosi się bowiem do japońskiej, ręcznie formowanej ceramiki wypalanej w „żywym” ogniu, niegdyś m.in. na ognisku w wykopanej jamie, a współcześnie częściej w piecach gazowych. Gorące naczynia o temperaturze 900-1150 °C wyciąga się z ognia specjalnymi szczypcami, a następnie wkłada do wody albo pozostawia na wolnym powietrzu. Współcześnie terminem raku obejmuje się także ceramikę, którą po wyciągnięciu z ognia przekłada się do pojemnika z trocinami, trawą, ziołami, liśćmi, co pozbawia glinę albo szkliwo zawartego w nich tlenu. Proces ten pozostawia ślady na powierzchni naczyń. Pierwsze czarki raku wykonał garncarz Chōjirō w XVI wieku w Kioto w Japonii dla herbacianego mistrza Sen Rikyu. Rodzina Chōjirō otrzymała od szoguna pieczęć z odpowiednią inskrypcją, która była od tej pory odciskana na wszystkich wytworzonych przez garncarzy z rodu czarkach i stała się ich nowym nazwiskiem. Przedstawiciele dynastii Raku nadal tworzą ceramikę według tradycyjnych receptur. Sztukę raku praktykują również nasi rodzimi artyści. Bez względu na to, czy prezentu będziecie szukać w Japonii, czy w Polsce, jedno jest pewne – będzie on jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny.
IKONA DESIGNU – DO SIEDZENIA
Współczesna wersja fotela klubowego RM58 projektu Romana Modzelewskiego. Ikona polskiego designu. Ręcznie wykonany w 1958 r. był jednym z pierwszych polskich przykładów mebli z laminatu poliestrowo-szklanego oraz unikalnym w skali świata przykładem w pełni zamkniętej, organicznej skorupy siedziska. Produkcją fotela zainteresował się Le Corbusier, co zaowocowało jego patentem w 1961 r. Jeden z oryginalnych prototypów zakupiło londyńskie Victoria & Albert Museum i prezentowało go m.in. na wystawie „Cold War Modern: Design 1945-1970”. Dwa oryginalne fotele „RM58” znajdują się też w stałej kolekcji Ośrodka Wzornictwa Nowoczesnego Muzeum Narodowego w Warszawie. Historia RM58 (i RM57 tego samego twórcy) pokazuje, jak zimna wojna zamykała drzwi polskim artystom. Życie dziełu Romana Modzelewskiego przywróciła firma Vzór, rozpoczynając seryjną produkcję w 2012 r. Dzięki nieużywanej dotąd w polskim przemyśle meblarskim technologii rotoformowania odtworzono historyczny model fotela, który obecnie dostępny jest w dwóch wersjach wykończenia. RM58 to fotel, który wspaniale pasuje do pięknej kobiety.
TANGO DLA DWOJGA
Zapewne niejedna z Pań namawia was Panowie od lat na kurs tańca, na przykład zmysłowego tanga. Można więc domniemywać, że prezent w postaci tanecznego karnetu ją zachwyci. Być może jeszcze bardziej zachwycą ją intencje ofiarodawcy. Niezdecydowanym przypominamy, że tango, czyli smutna myśl, którą się tańczy, narodziło się w XIX wieku. Imigranci żyjący w ubogich dzielnicach portowych Buenos Aires, którzy nad La Platę przybyli za pracą i chlebem, a znaleźli nędzę i stracili nadzieję, szukali pocieszenia w muzyce. Grali tango w domach publicznych i podrzędnych lokalach. Początkowo w parze tańczyli mężczyzna z mężczyzną lub mężczyzna z kobietą. Elita Buenos Aires przeklęła tango, uznając je za taniec rozpustny, a śpiewane teksty za wulgarne. Z czasem jednak weszło ono na salony i w latach 20. XX stulecia tańczyli je wszyscy, również w Europie. Tango ewoluowało i współcześnie, choć tańczy się go w wersji klasycznej, popularne są też jego odmiany, choćby tango nuevo (neotango) czy electrotango. Tango to taniec, który wyraża miłość, tęsknotę i żar. A więc zaproszenie na kurs tanga będzie wspaniałym prezentem dla namiętnej kobiety. Do kompletu proponujemy płyty z muzyką geniusza tanga i latynoskiego jazzu, Astora Piazzolli.

NIECH MOC BĘDZIE Z NIĄ
20 grudnia premierę w USA będzie miała dziewiąta część sagi „Gwiezdne Wojny” zapowiadana jako ostatnia z głównego cyklu filmowego: „Skywalker. Odrodzenie”. W księgarniach można znaleźć nie tylko książki i albumy z uniwersum „Gwiezdnych Wojen”, ale także multimedia, ścieżki dźwiękowe oraz wszystkie wcześniejsze filmy na DVD i Blu-ray. Świetnym prezentem dla fanki kosmicznej historii będzie głośnik lub walizka z logo „Star Wars” albo gwiezdne japonki:) Ale to nie wszystko. Chcesz uszczęśliwić żonę lub córkę, która zawsze marzyła o własnym mieczu świetlnym? Zrobisz to bez trudu – w ofercie sklepów jest szeroki wybór białej broni jedi w różnych wzorach. Są również klocki, piórniki, plecaki i worki na szkolne obuwie nawiązujące do najnowszej odsłony gwiezdnej sagi, jak też figurki najważniejszych bohaterów i kosmiczne pojazdy.
NOTATNIK NIE TAKI ZWYKŁY
Większość z nas używa na co dzień książkowych notesów. Jeśli takie akcesorium ma uszczęśliwić Twoją wybrankę, niech będzie synonimem klasy, stylu i subtelnej elegancji. Niech wyraża jej filozofię życia i pasję. Polecamy doskonałej jakości, piękne i użyteczne notatniki legendarnej włoskiej marki Moleskine, które czerpią z historycznej tradycji papiernictwa i introligatorstwa, inspirują się dziedzictwem sztuki, literatury i eksploracji oraz wykorzystują nowoczesne analogowe i cyfrowe technologie. W ostatnich dwóch stuleciach Moleskine używali artyści i pisarze, jak choćby Vincent van Gogh, Pablo Picasso, Ernest Hemingway czy Ryszard Kapuściński. Dzisiaj sięgają po nie Ci wszyscy, którzy kochają piękne przedmioty z duszą.